Jak przetrwać upały w ciąży?
Wysoka temperatura potrafi być bardzo uciążliwa, zwłaszcza dla kobiet w ciąży. Należy pamiętać więc o pewnych środkach ostrożności.
Upały doskwierają najbardziej kobietom w zaawansowanej ciąży. Ponieważ podczas wysokich temperatur zwiększa się ciśnienie tętnicze krwi, należy uważać na siebie i nie wystawiać się na słońce (zwłaszcza w godzinach 11 – 15), ponieważ może dojść nawet do odklejenia łożyska. Jeśli ciężarna nie może zostać w domu, powinna przebywać w cieniu, tam gdzie jest chłodniej.
Woda
Bardzo ważne jest także to, aby nawadniać swój organizm. Ciężarna powinna wypijać dwa – trzy litry wody dziennie. Lepiej unikać w tym czasie słonych potraw, ponieważ sól zatrzymuje wodę w organizmie. Nie można zapominać o noszeniu przy sobie butelki z wodą mineralną, która bardzo dobrze gasi pragnienie. Warto mieć zawsze ze sobą wodę w sprayu, dzięki której w każdej chwili będzie się można ochłodzić. Przed wyjściem na słońce należy posmarować skórę kremem z odpowiednim filtrem (powinien być o niemniejszy niż 15).
Obrzęki nóg
Oczywiście, każda ciężarna powinna korzystać z możliwości ochłody, które daje prysznic. Jeśli chodzi o obrzęki nóg (na które skarżą się niektóre przyszłe mamy), to warto jest moczyć nogi w roztworze z solami kosmetycznymi lub leczniczymi.
Jeśli chodzi o kąpiel w basenie publicznym, to nie jest to zdecydowanie najlepszy pomysł. Jeżeli jednak jest się zdecydowanym na skorzystanie z takiego miejsca, należy uważać, aby ktoś nie kopnął ciężarnej w brzuch, aby nie poślizgnęła się na śliskiej posadzce i nie można zapominać o tym, że w takich miejscach bardzo łatwo można zarazić się grzybicą.
Unikanie soli i stały dostęp do wody są ogromnie ważne kobitki i nie zapominajcie o tym. W naprawdę upalne dni, gdy temperatura szaleje, lepiej nawet mieć więcej tych butelek z wodą lub jedną większą, co jednak nie jest wygodne.
Najlepiej w upalne dni posiedzieć na działce prze domem, albo w pokoju w którym jest włączony wiatrak. I woda, tak ona jest najważniejsza:).
Polecam zainwestować w dobrą klimatyzację – wydatek nie jest mały (ale też nie aż tak drogi, aby nie dało się tego uzbierać), a za to ma się już spokój z upałami na dłuuugi czas (wiele lat).
Latem problemy z upałami, a zimą znowu tak zimno, że nic się nie chce. Kobitki, macie jakieś sposoby na zmotywowanie się w te beznadziejne dni?
Szczerze mówiąc, to wolałabym te upały niż to, co teraz jest za oknem. Jak Wasze bobaski?