Sprawdzamy, ile kosztują nowe podręczniki
W zeszłym roku pierwszaki otrzymały darmowy podręcznik. Koszty „Naszego elementarza” pokrył budżet państwa. W efekcie zwiększyły się ceny pozostałych książek. W dodatku rządowy podręcznik jest krytykowany za poziom merytoryczny.
Najtaniej w księgarniach internetowych
We wrześniu 2014 r. weszła w życie tzw. reforma podręcznikowa. Chodzi o to, że dzieci z klas pierwszych otrzymały darmowy elementarz o wartości 140 zł. W efekcie wydatki rodziców pierwszaków na wyprawkę zmniejszyły się, ale nie spadły do zera.
Wciąż bowiem muszą z prywatnych środków kupić książki do wychowania do życia w rodzinie, etyki bądź religii oraz języka obcego. Najdroższa jest ta ostatnia, ale – na szczęście – rząd dofinansowuje jej zakup kwotą 25 zł na osobę. Sęk w tym, że materiały do angielskiego czy niemieckiego kosztują średnio kilkadziesiąt złotych (60-80). Im mniej popularny czy bardziej egzotyczny język, tym wyższa cena podręcznika.
„Nasz elementarz”, bo tak nazywa się fundowany przez państwo podręcznik do nauczania wczesnoszkolnego, jest jednak krytykowany przez wielu nauczycieli. Ich zdaniem ma wiele wad, m.in. nielogiczną kolejność poznawania liter.
W związku z tymi mankamentami niektóre szkoły korzystają z innego podręcznika, którego koszt został sfinansowany ministerialną dotacją na zakup ćwiczeń i przyborów. Rodzice i tak musieli więc robić zrzutkę, bo w zamian dostali tanie podręczniki.
To, co ucieszyło rodziców uczniów klas pierwszych podstawówek, zmartwiło pozostałych opiekunów. Wzrosły bowiem ceny książek do wyższych klas. Te do drugiej i trzecią kosztują około 355 zł.
Do tego trzeba doliczyć koszt przyborów i pozostałych przedmiotów wchodzących w skład wyprawki. One mogą pochłonąć ok. 200 zł. W sumie rocznie starszych roczników uczęszczających do podstawówki muszą się przygotować na wydatek rzędu 400-560 zł.
Jeszcze więcej trzeba zapłacić za podręczniki do gimnazjum. Średnia cena nowego kompletu wynosi 600 zł. Wyprawka pochłania następne 200-300 zł w wariancie skromnym (bez markowych butów czy firmowego plecaka z postaciami ze znanych filmów i bajek). Podobne koszty muszą ponieść rodzice licealistów.
Warto więc już dziś zatroszczyć się o tanie podręczniki i artykuły szkolne. Tych pierwszych szukajmy w księgarniach internetowych. Różnice cenowe w porównaniu do tych stacjonarnych punktów potrafią być spore.
Ponadto internetowi dystrybutorzy często udzielają sporych rabatów. Jeśli dobrze poszukamy, możemy kupić podręczniki do liceum, gimnazjum czy podstawówki o kilkanaście-kilkadziesiąt procent taniej niż w normalnej księgarni.
Warto dodać, że po przekroczeniu wskazanej w regulaminie kwoty zamówienia nie zapłacimy za przesyłkę. W przypadku zakupu całego kompletu nie będzie problemu, by przekroczyć ten próg darmowej dostawy. Innym sposobem na uniknięcie kosztów przesyłki jest jej odbiór we współpracującym ze sklepem internetowym punkcie, np. kiosku, salonie prasowym, księgarni stacjonarnej.
Po pozostałą wyprawkę można wybrać się do hipermarketu. One rokrocznie w okresie wakacji organizują akcje promocyjne za zeszyty, przybory do pisania i inne przedmioty potrzebne w szkole.
Zakup nowych podręczników zawsze wiąże się z dużym wydatkiem, dlatego lepiej szukać używanych. Czasami dzieci dbają o nie na tyle, że nikomu nie powinno przeszkadzać to że książki nie są nowe, a cena jest o wiele niższa.