Skleroterapia – usuwanie żylaków bez operacji
Według statystyk nawet 60% Polaków może mieć problemy z żylakami. Jest to poważny problem zdrowotny, którego nie można lekceważyć. Procesu tworzenia się żylaków nie można zatrzymać, ale za to istnieją skuteczne metody ich usuwania.
Obok inwazyjnej metody chirurgicznej, dużo bezpieczniejsza i równie skuteczna jest skleroterapia. Przeczytaj na czym polega ten bezoperacyjny sposób leczenia żylaków.
Czym jest skleroterapia?
Skleroterapia żylaków jest metodą uznaną na całym świecie. W wielu przypadkach pomaga uniknąć inwazyjnego zabiegu chirurgicznego. Polega na ostrzykiwaniu żył specjalnym preparatem obliterującym, który po zastosowaniu specjalnych opatrunków uciskowych, powoduje zwłóknienie, a następnie obumarcie uszkodzonych naczyń krwionośnych.
Zabiegowi skleroterapii może poddać się prawie każdy, kto zmaga się z problemem zaawansowanych zmian w naczyniach krwionośnych, czyli żylaków – naczyniowych, głębokich lub powstałych w wyniku operacji. Na skleroterapię mogą zdecydować się również osoby, które mają popękane drobne naczynka, potocznie nazywane pajączkami.
Przeciwwskazania do skleroterapii:
- ciąży i karmienia piersią,
- choroby nowotworowej,
- unieruchomienia,
- niektórych terapii hormonalnych,
- zakrzepicy żył głębokich,
- niewyrównana cukrzyca.
Na czym polega skleroterapia?
Przed zabiegiem odbywa się konsultacja, podczas której lekarz lekarz m.in. ocenia naczynia krwionośne. Jeśli wykluczone zostaną przeciwwskazania, możliwe jest wykonanie zabiegu skleroterapii. Taki sposób leczenia żylaków stosowany jest m.in. przez specjalistów z krakowskiego i katowickiego Centrum DER-MED. Skleroterapia pozwala na zamykanie zarówno małych pajączków, jak i dużych żył na nogach. Środek obliterujący w kontrolowany sposób drażni ścianę wewnętrzną naczynia i uaktywnia procesy zapalne. Prowadzi to do obkurczenia i trwałego zarośnięcia żyły. Natychmiast po ostrzykiwaniu zakładany jest opatrunek uciskowy. Dzięki temu ściany żyły zbliżają się do siebie. Utrzymanie ucisku przez dłuższy czas zabezpiecza przed powikłaniami oraz zwiększa szanse powodzenia zabiegu. Dalszy proces gojenia doprowadza do całkowitego zarośnięcia światła żyły i do jej zwłóknienia. Czas gojenia zależy od średnicy żyły, stopnia zaawansowania żylaków oraz indywidualnych predyspozycji organizmu i wynosi: w przypadku pajączków – około 4 tygodnie, w przypadku żył o dużym przekroju – od 4 do 6 miesięcy. Założony opatrunek nie przeszkadza w wykonywaniu codziennych czynności i pracy.
Skleroterapia – postępowanie po zabiegu
Niezwykle ważne dla efektywności zabiegu jest stosowanie się do zaleceń lekarskich. Najważniejsze z nich to:
- spacerowanie co najmniej godzinę dziennie (nie należy w tym czasie siedzieć lub stać) i utrzymywanie aktywnego trybu życia,
- unikanie długotrwałego stania lub siedzenia,
- opatrunek uciskowy nie może być zdejmowany na noc ani do kąpieli przez około 3-8 dni (zależnie od zaleceń lekarza),
- w przypadku pojawienia się objawów bólowych w pierwszych dwóch dniach po zabiegu, należy stosować łagodne środki przeciwbólowe (np. paracetamol, ibuprofen),
- w przypadku występowania drętwienia, mrowienia lub pobolewań nogi, należy wykonać krótki, 2-3 minutowy spacer,
- niewielki obrzęk kostki i stopy, który jest zjawiskiem normalnym, można zmniejszyć układając nogi wysoko lub uciskając stopy i kostki dodatkowym bandażem.
Niezastosowanie się do zaleceń lekarskich, np. poluzowanie opatrunku przed wyznaczonym terminem, może zmniejszyć skuteczność leczenia żylaków. Po zdjęciu opatrunku można zaobserwować niewielkie siniaki, a leczony żylak jest widoczny jako zielonkawo-siny powrózek, twardy i trochę bolesny. Jest to objaw typowy i znika w ciągu 1-6 miesięcy. W przypadku wystąpienia bardzo silnego obrzęku, zaczerwienienia kończyny, silnego bólu lub wzrostu temperatury w czasie noszenia opatrunku lub w kilka dni po jego zdjęciu, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem prowadzącym.
Masz żylaki i chcesz dowiedzieć się, czy zabieg skleroterapii jest dla Ciebie? Więcej na temat bezoperacyjnego usuwania żylaków przeczytasz na stronie katowickiego i krakowskiego Centrum DER-MED.